„Cudze chwalicie swego nie znacie”. 

Wybraliśmy się do Ogrodu Botanicznego.

Jest to przestrzeń, którą pokonać się raczej da tylko samodzielnie lub na długiej randce. Bo z dziećmi wszystkiego zobaczyć się nie da. 

Bilety nie są drogie. A z karta Łodzianina bądź dużej rodziny można liczyć na zniżkę. Dzieci do 3 roku życia wchodzą za darmo. 

Plac zabaw w cieniu

Tego dnia było dość upalnie, dlatego idealnie sprawdził się płac zabaw, który można znaleźć w ogrodzie botanicznym. Spory i ZACIENIONY.

Cenie sobie bardzo place zabaw w cieniu, a nie pełnym słońcu. Co do wyglądu, jest to plac zabaw „z dawnych czasów”. Zadbany, ale nie znajdziemy tu nowoczesnych form do zabawy. Pomyśleliśmy, ze może warto zgłosić projekt nowego placu zabaw w budżecie obywatelskim? 

Labirynt z Krzewów

Skorzystaliśmy z jednego projektu budżetu obywatelskiego, który został zrealizowany dwa lata temu, na terenie Ogrodu Botanicznego. Labirynt z krzewów. Zabaw i błędnych dróg nie było końca, a każdy wyszedł z labiryntu umęczony, ale z uśmiechem na twarzy.

Skansen

Można też obejrzeć skansen. Ja kocham wszelkiego typu skanseny, wiec tylko dla tego faktu z checia bym tam wróciła.

Mapa informacyjna

Ponoć w kasach można wziąć ze sobą mapę informacyjną, my tego nie wiedzieliśmy i trochę czuliśmy się tam zagubieni. Wspieraliśmy się mapą z internetu.

Podsumowując znajdziesz tu:

📍ciszę 
📍spokój
📍przyrodę 
📍labirynt
📍skansen
📍plac zabaw w cieniu
📍a jak nie zamkniesz furtki od ogrodu, to jest możliwość spotkania DZIKA, przynajmniej informacja na furtce na to wskazuje 😉 🤪

Możliwe, ze znajdziesz tu coś jeszcze, ale my tam nie dotarliśmy.

Łodzianie, za co lubicie ogród botaniczny? 

P.s. Może trochę uszczypliwa opinia, ale szczera. Warto tu się wybrać, jest pięknie! Ale fajnie byłoby ulepszyć tu pare kwestii;)

Pin It on Pinterest

Share This