Tegoroczna sytuacja była zaskoczeniem dla wszystkich. Dla nas był to moment tuż po narodzeniu Józia – naszego drugiego dziecka. Akurat z narodzinami mieliśmy dużo szczęścia, choć obawiałam się samotnego porodu, bo Mateusz z Jasiem chorowali cały styczeń. Na szczęście...
Kwarantanno, kwarantanno! Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, kto cię doświadczył! A dziś to prawie każdy… O ile nie jesteś lekarzem, pielęgniarką, położną, salową, ekspedientką, policjantem, strażakiem, kurierem albo nie pracujesz na magazynie Ale nie o tym....